środa, 5 maja 2010

Under the Gun - Homeland

Homeland słuchałem w 1999 roku podczas pobyty w Londynie.

Poniżej kilka recenzji z internetu :

Under The Gun jest u nas popularny bardziej niż u siebie, a spowodowane jest to tym, że u nas nikt tak nie gra. W Wielkiej Brytanii taka twórczość jest na porządku dziennym i kapela ni ma szans, a u nas... są po prostu uwielbiani.

Płyta "Homeland" jest świetna pod każdym względem. Wpadające w ucho melodie, wyspiarski akcent wokalisty, ciekawe instrumentarium. Nie ma co tu dużo gadać, tak dobrej płyty nie słyszałem już dawno i do dnia dzisiejszego jest jedną z moich ulubionych.

Jeśli bliżej przybliżyć muzykę, to jest to folk z mocnym przebiciem akordeonu i skrzypiec, punkową energią i tekstami. Sięgają się także Dubu w niektórych piosenkach, jednak w znikomej ilości. A kawałek z numerem trzecim po prostu "wywala z kamci" swym rytmem :o) Musicie mieć tą płytę.

Nadęte pismaki z ważniejszych pism muzycznych zjechali ten album, ale dla punkowego słuchacza to kawał muzycznego tortu.

recenzja z :

http://muzyka.onet.pl/10174,60213,erecenzje.html


"Homeland" i znowu powrót do początku lat 90. kiedy miałem naście lat, po upadku komunizmu wierzyliśmy, że da się zbudować państwo obywatelskie...

Nie było jeszcze gangów narkotykowych ani politycznej poprawności crustowców, a na koncerty do poznania przyjeżdżali z wielkiej brytfanny kolesie z irokezami i skrzypcami w łapach - może dla kogoś tu nie ma emocji - dla mnie są ogromne i nie raz posłucham tej płytki.

Wrzucenie tego materiału do wielkiego worka "punkrock" troszkę nie na miejscu - celtyckie inspiracje zawsze pojawiały się gdzieś z boku pojawiających się nurtów w ruchu punk - właśnie dzięki temu, że kiedyś tam bawiłem się na koncercie Under The Gun tak spodobało mi się potem Sedition i Scatha, choć to zupełnie inny kaliber, ale szczerość ta sama. To nie jest wychuchany materiał Ich Troje lub innych ikon popkultury - to opowieść o przyjaźni w państwie policyjnym - uwierzcie to prawdziwe emocje, choć może i siermiężne nagranie, ale przecież nigdy nie to było w punkrocku najważniejsze.

recenzja z :

http://muzyka.onet.pl/10174,63437,erecenzje.html

Track List:

1. The Crowd
2. Police State
3. Sons Of Witches
4. Romaniacs
5. No Crime
6. No Other Way
7. Homeland
8. Capitan
9. Rights
10. Polska
11. Grave Of Strangers



łucha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz